Jako, że temperatura dzisiejszej nocy spadła do pięciu stopni sezon na zimowe dekoracje uważam za otwarty nawet na moim podobno cieplutkim wybrzeżu. Nie są jeszcze takie do końca świąteczne, ale już bardziej w temacie zbliżającego się grudniowego szaleństwa.
Do wykonania świeczników potrzebujemy:
- sznurka
- kleju (fajnie, jak ktoś ma pistolet, ja nie mam)
- farby akrylowej w kolorze białym (lub innym, wedle uznania)
- kawałka gąbki
- drewnianych ozdób(opcjonalnie)
- słoiczków po jogurtach (mogą być inne słoiki, w dowolnych rozmiarach)